wtorek, 3 kwietnia 2018

Powrót na ścieżki biegowe

Po dzisiejszym spotkaniu z dziewczynami zerknęłam z sentymentem na bloga. Przyznam szczerze, że fajnie jest poczytać mój mały pamiętnik, na wpisy sprzed kilku lat, przypomnieć sobie jak spełniałam swoje biegowe marzenia, przeczytać swoje odczucia czy po prostu obejrzeć kolorowe zdjęcia. Czas tak szybko mija, a mój ostatni post został umieszczony w styczniu zeszłego roku, od tamtej pory cisza... 
Dziś zatęskniłam za blogowaniem. 

Na dzisiejszym spotkaniu z Izą, Anią i Magdą.
Ten wpis będzie inny od wszystkich, będzie więcej o Magdzie niż o Lenie. W wielkim skrócie opiszę co się u mnie działo. Wrócę do początku 2017 roku. Biegałam wtedy sporadycznie, za to wkręciłam się w fitness czy zumbę. Stałam się po raz pierwszy w życiu posiadaczką karty klubu fitness i najbardziej upatrzyłam sobie zajęcia ze sztangami.
Pobiegłam Bieg Konstytucji 3-bo Maja po raz ostatni jako panna K, po czym wzięłam ślub z miłością mojego życia.

Przed ostatnim biegiem jako panna K.
Szybko zaszłam w ciąże. Zdecydowałam wówczas, że zrezygnuje z biegania, ale nie z aktywności fizycznej.

Zumba w La playa
Niby można w ciąży biegać, aczkolwiek czułam wewnętrzny sprzeciw przed bieganiem. Tym bardziej jak już wspomniałam dotychczas biegałam sporadycznie. Pomyśłałam o czymś nowym - o Nordic Walking. Chodzenie z kijkami to niepozorna dyscyplina, kojarzy się ze starszymi paniami z nadwagą. Nic bardziej mylnego. Wystarczy nauczyć się prawidłowej techniki chodu, żeby przekonać się jak intensywny jest Nordic Walking.

Na parkrun z kijkami.

W ruch angażujemy całe ciało a zarazem odciążamy kręgosłup. Rewelacja. Szczerze mogę polecić każdemu tę formę spędzania czasu na świeżym powietrzu.

Z widocznym brzuszkiem.
Niestety pod koniec ciąży dostałam zalecenie od lekarza do prowadzenia oszczędnego trybu życia. Po porodzie grzecznie odczekałam na otrzymanie zgody od lekarza na powrót do aktywności fizycznej. I teraz tak sobie myślę gdzie my laski możemy pobiegać w kieckach? Może w Garwolinie? Będę miała motywację do treningów.

Hura! Wracam do treningów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz