poniedziałek, 27 czerwca 2016

Avon kontra przemoc - Biegnij w Garwolinie - 19.06.2016

"Szczytny cel, sprawdzona trasa, mocny doping kibiców, gorąca atmosfera, pakiet startowy z upominkami od sponsora, medale dla wszystkich i puchary dla najlepszych i moc atrakcji po biegu. Pewne rzeczy się nie zmieniają, ale oprócz tego, co już dobrze znacie przygotowaliśmy dla Was trochę nowości. 19 czerwca biegniemy w Garwolinie! 19 czerwca 2016 roku po raz siódmy ulicami Garwolina pobiegną zawodnicy biegu „AVON kontra przemoc – biegnij w Garwolinie”. Tradycyjnie obok 10-kilometrowego biegu głównego wystartuje także Bieg Rodzinny na dystansie 2 kilometrów."


Taki opis widnieje na oficjalnej stronie biegu. Ja osobiście do Garwolina pojechałam już 3 rok z rzędu i mam nadzieję, że będę starować w tym biegu do końca świata i dwa dni dłużej ;)



Garwolin 2014
Garwolin 2015
Tradycyjny podskok przy mecie z 2016 roku
Na bieg wybrałam się z najlepszą ekipą pod słońcem: Madzią, Anią i Ewą.
Piąteczka z Ewą i Magdą
Medale
Na miejscu spotkałyśmy Natalię, która tym razem nie pobiegła, przyjechała kibicować.

Na zdjęciu z Natalią
Tego dnia żar lał się z nieba, start w samo południe, asfalt kleił się bo butów, dla biegacza masakra! Przed startem ustawiłam się za Panem z balonikami, który prowadził na 1h. Czułam, że to nie jest dzień na życiówkę, jednak kto nie próbuje ten nie wygrywa.

Wystartowaliśmy. Fot. Tomasz Kłosek
Pierwsze trzy kilometry biegłam razem z grupą na 1h. Niestety upał dał mi w kość, nie wytrzymałam tempa musiałam zwolnić. Pan z balonikami mi uciekł. Nie przejmowałam się tym zbytnio, tylko biegłam - bawiąc się i korzystając maksymalnie z tego, że jestem na mojej ulubionej trasie biegowej.
Uwielbiam Garwolin w szczególności ze wspaniałych kibiców. Nie umiem tego wytłumaczyć, ale kibice bardzo pomagają. Dodają energii. Uzupełniająco mój ubiór powodował, że kibice reagowali bardzo żywiołowo. Chcesz mieć super doping? Ubierz się wyjątkowo, inaczej niż wszyscy :)
Niektórzy biegacze pytali mnie na trasie dlaczego jestem tak ubrana. Czy to wieczór panieński? Uśmiechali się i pozdrawiali. Generalnie spódniczka wywołuje dużo radości i pozytywnych emocji wśród kibiców, a także biegaczy :) 
Piąteczka od Natalii. Fot. Tomasz Kłosek.
Uwielbiam bieg w Garwolinie. Za kibiców, na klimat, za pakiet z kosmetykami avon, za grochówkę na mecie. Szybka trasa stworzona na życiówki bez tłumów na trasie. Ja nie zawsze biegnę na życiówkę, lecz wtedy cieszę się chwilą i za każdym razem maksymalnie wykorzystuję bieg.

Kolejna piąteczka :)
Nie udało mi się dogonić Pana z balonikami pomimo szczerych chęci. Trudno. Za rok spróbuje, może nie będzie takiego upału? Bieg ukończyłam z czasem 01:04:38

Mam medal :)
Grochówka po biegu, jak zwykle jem siedząc na krawężniku ;)
Na mecie spotkanie z moimi laskami. Dziewczyny gratuluję Wam, w szczególności Ani za to, że wytrwałyście w tym upale i ukończyłyście bieg!
Selfik z medalami :)
Po biegu wybrałyśmy się na basem (za okazaniem numeru startowego wstęp gratis). Właśnie tego mi było trzeba po biegu w upale.
W jacuzzi
Za rok wracam! Mam nadzieję, ze w tym samym składzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz